Żeby wyjąć cały panel, trzeba
wyciągnąć pierwszy z lewej dekielek (kontrolka ABS). Panel od świateł ma
jeden zatrzask (foto1), który trzeba wcisnąć. Potem odpinasz wtyczki i już
jest Twój. Jak popatrzysz na ten panel od tyłu, to jest tam taka dziura
(foto2) i w tej to dziurze siedzi żarówka, którą wyjmuje się śrubokrętem
obracając ją pół obrotu w lewo(foto3).No i masz w ręce żarówkę w
plastykowej obudowie (foto4). Od spodu (foto5) ma żarówka ta przyspawane
końcówki, które trzeba oderwać, nie uszkadzając tych metalowych blaszek
rzecz jasna. Wyciągasz wtedy żarówkę z tej obudowy i ciskasz z satysfakcją
do kosza lub o beton jeśli wolisz. Do ręki natomiast bierzesz nowo kupioną
żarówkę do podświetlania deski rozdzielczej, uprzednio kupioną w pierwszym
lepszym sklepie samochodowym za 60 groszy. Posiada on dwie zagięte
końcówki, na które trzeba założyć cieniutkie druciki i zakręcić tak, żeby
się nie ruszały. Żarówkę z tak zmontowanymi wąsami wkładasz w tą
plastikową obudowę i końcówki zawijasz na tych blaszkach, które widać na
ostatnim zdjęciu. Nie próbuj lutować, bo nie da się. Montaż całości nie
powinien już sprawić problemu. Żarówka po zmontowaniu jest trochę dłuższa
niż oryginalna, ale pasuje.
Opis wykonany przez
RAV'a