Historia:
Auto kupiłem w Polsce od pierwszego właściciela.
Samochód kupiony był w Polsce w salonie Idczak VW w Zgierzu koło Łodzi.
Od początku serwisowany w ASO do momentu sprzedaży. Ja oczywiście nie
mam zamiaru przepłacać i zrezygnowałem z usług autoryzowanej stacji, z
jakich korzystał poprzedni właściciel... Autko kupiłem w lipcu 2000 roku
wraz z wszystkimi fakturami, papierami itp...
Stan:
Przez pierwszy miesiąc po zakupie wymieniłem
hamulce oraz wydech na Remusa. Do tego kupiłem obniżone zawieszenie,
chciałem aby autko było super niskie (moja głupota, ale cóż - ten
wiek:-)) Ogólnie w aucie nie było nic do zrobienia, było w bardzo
dobrym stanie.
Usterki:
Przez prawie 6 lat użytkowania było ich parę
zaczynając od nieszczęsnej maglownicy (przekładani kierownicza ze
wspomaganiem), która niestety odmówiła posłuszeństwa. Miałem do wyboru
kupić nową - koszt około 6 - 8 tys. zł w zależności od ASO lub
zregenerować moją (600 zł). Ostatnio z poważniejszych rzeczy zerwały mi
się w trakcie jazdy wszystkie koła: pasowe, rozrządu, wspomagania) O
dziwo silnik to wytrzymał, nie pogięło się nic i nie musiałem robić
remontu silnika, obyło się na wymianie wszystkich kół i pasków na nowe,
dodam, że nie było to tania sprawa, wie o tym każdy Venciarz, który
musiał wymienić jakiekolwiek koło pasowe). Z ostatnich inwestycji
zrobiłem cała podłogę od nowa no i zabezpieczenie antykorozyjne,
niestety w mojej Ventce z 1992 roku podłoga zaczynała się robić jak ser
szwajcarski - w dziury...
Spalanie:
Na benzynie spalał mi jakieś 11 litrów na setkę po
mieście i koło 6 na trasie przy prędkości 90-100 km/h, aktualnie od
ponad 3 lat bujam się na LPG, w mieście 13 - 14 litrów na setkę, na
trasie nawet koło 8 przy spokojnej jeździe.
Wrażenia z jazdy:
Powiem tak, na początku, jak kupiłem moją Ventkę
wrażenia z jazdy były cudowne, dodam, że miałem wtedy jakieś 18 - 19 lat
i przesiadłem się z poloneza mojej Mamy. Wtedy też wyduszałem z mojego
autka siódme poty na autostradach i nie tylko, teraz już jeżdżę
spokojniej, to auto świetnie się nadaje do miłej i spokojnej jazdy:-)
Zawsze wkurzam się na Ventylka jak pojeżdżę sobie jakimś lepszym autem ,
pamiętam jak parę lat temu prowadziłem prawie nową Skodę Octawię w TDIku
jadąc Gierkówką. To auto to dopiero płynęło, tyle, że za nic nie dało
się pojechać więcej niż 180 km/h a ja swoją wysłużoną Ventką jechałem
205 km/h. Wiem napewno, że trzeba dbać o zawiechę w Vento, odkąd pilnuje
i wymieniam na czas silentblocki itp pierdoły w zawieszeniu autko
dosłownie płynie po drodze, no a jak wymieniłem ostatnimi czasy
zawieszenie z obniżonego na podwyższone - jest wyższe od standardowego i
dużo twardsze - Ventylkiem jeździ się jeszcze lepiej, przestałem
zawadzać o każdy krawężnik a jadąc po lesie nie zrywam za każdym razem
tłumików:-) no i mam teraz ładowność jak w ciężarówce:-)
Opis wyposażenia:
VW
Vento 1,8
66 KW
(90 KM)
Grill
od Vento 1995
Ciemne
światła tylne Hella
Migacze Clear Led
Wydech
UlterSport
Podwyższone zawieszenie (TYŁ: amorki
SACHS + sprężyny KME PRZÓD: amorki Cofap
+ sprężyny KME)
ALU siłowniki
maski (LIFTY)
Wnętrze:
ALU
ramki na zegarach
Pokrętła
nawiewów CHROM
ALU CHROM
klameczki wewnętrzne w drzwiach
Chromowoane
nakładki na progi z grawerem VENTO
AUDIO:
JVC kd-shx701T
Tył: JBL GTO 936 E
Przód: JBL GTO
6505 CE + zwrotnice Lanzar
Gałka
zmiany biegów aluminiowa MOMO
Ramka
dźwigni zmiany biegów aluminiowa MOMO
|