Klub
O Klubie                           
O Klubowiczach               
Forum                              
Samochody Klubowiczów
Wstąp do klubu               
Rabaty dla Klubowiczów  
Gadżety Klubowe            
Stowarzyszenie               
Vento
Home                                 Dane techniczne              
Zdjęcia                            
Instrukcja obsługi            
Historia                            
Porady                             
Linki                                 
Reklama
 Zlot w Krzeczowie - Fotorelacje
 
Zlot VW Vento

Krzeczów 8-9-10 wrzesień 2006

Fotorelacja GAVEL'a

Wyruszyliśmy już w czwartek do rodzinki do Piotrkowa i właśnie pod Piotrkowem w piątek machaliśmy flagą żeby być zauważonymi.

Wkrótce nadjechał Kovval z Arlą, a z nimi Tomek i Justyna.

I w takim składzie 3 pierwsze Ventki zawitały do Krzeczowa. Załatwiliśmy pierwsze formalności i zabraliśmy się za robienie grilla. Chyba po ładnym zapachu szybko dotarli na miejsce kolejni: Sławek z Benią, Marmarmarek z kolegą (chyba Marcin ale nie jestem pewien) oraz sam Szef razem z Madzią ;)

6 Vetnek ładnie się prezentowało w promieniach popołudniowego słońca

Ale że słoneczko cały czas świecić nie chciało to rozpaliliśmy ognisko, przez które zaczęły się skoki – tu w wykonaniu Witka:

Jako że zimno się robiło powoli towarzystwo uciekało do domków. Niektórzy sprzątali:

Inni szorowali ząbki:

A jeszcze inni imprezowali nadal przy ognisku czekając na spóźnionych Jacę z Nelcią oraz Przemolasa z Anią. Niestety fotek z czekania nie ma, bo Ci co zostali nie bardzo byli w stanie je robić ;) Kto nie był i kto spał niech żałuje bo działo się dużo…

Rano dojechał do nas Roman i też ustawił się w szyku:

A na śniadanie oczywiście szprotki w sosie pomidorowym – mój organizm też się tego dopominał ☺

Po śniadanku przyjechały 3 ładne Ventki i ich właściciele: Marco_polo, Spider z Edytą oraz Igor z ekipą (niestety imion nie pamiętam )

My w tym czasie zabraliśmy się za naklejanie adresików, które nam Spyro poprzywoził:

Jako że od rana wszystkich łączyło jedno słowo – piwo – to nie było to zbyt proste, ale nie wyszło najgorzej

Poza tym było przy tym sporo zabawy – tu Arla trenująca powożenie swoich 90 koników ;)

W międzyczasie dojeżdżali kolejni Ventomaniacy a wśród nich Krooger, Madej no i wyczekiwany przez wszystkich Mapet swoim VR’em :D Oczywiście nie odbyło się bez podziwiania każdej Ventki i dyskusji, co kto ma pod maską…

Zaczęły się konkursy. Najefektowniejszy wydech miał z pewnością Theority

Marco_polo także stworzył dobrą „zadymę”

No i Spider też próbował swoich sił wypuszczając białe chmurki.

Nad prawidłowym przebiegiem wszystkich konkurencji czuwały oczywiście nasze piękne panie

Ale do czarnej roboty zostali zagonieni oczywiście panowie

W konkursie z jajkami większości udało się dowieźć jajka do mety w jednym kawałku. Wygrał MarianG ale dlaczego to już sam napisał wcześniej na forum :P Kilka osób chyba za bardzo chciało „pobić” wielkiego Sharana, więc zdarzały się też wypadki przy pracy. Skutki przejazdu Igora:

Spyro i Mapet solidarnie potrącili ten sam pachołek.

Następnie próbowaliśmy rozerwać VR’a Mapeta na pół, ale twarda z niego sztuka – nie dało rady, choć każdy dawał z siebie wszystko.

Panie również spróbowały swoich sił

Walczyły nie mniej zażarcie od panów o czym świadczą miny ;)

Tutaj okrzyki radości po wygranej.

W indywidualnym konkursie przeciągania Ventyla technik było tyle ilu uczestników, ale najskuteczniejsza okazała się po prostu siła Spidera

Po konkurencjach ustawiliśmy Ventki wokół ronda, ale szyk popsuła nam jakaś hondzina. Dlatego ten fakt staraliśmy się ukryć choć nie do końca wyszło

Sesji zdjęciowej ciąg dalszy. Mapet tak ładnie pokierował ruchem, że staliśmy na grubość lakieru – potwierdza to Ventka Sławka, do której nie dało się nawet wejść żeby światła zapalić

Sesja zdjęciowa zakończyła się oczywiście pamiątkowym zdjęciem wszystkich uczestników zlotu:

Potem rozpaliliśmy ognisko i nastąpiło uroczyste wręczenie dyplomów. Tu Marco_polo wyraźnie wzruszony :P

Wszyscy się rozsiedli i wcinali, a konkurencje dla ogniska robił MarianG opiekujący się gillem

Należy nadmienić, że Kovval z Arlą obchodzili drugą rocznice, więc bez uroczystego odśpiewania STO LAT nie mogło się obyć.

Kovval owinął swoje panie i gdy te słodko spały.

Tańczył przy ognisku.

Drewno opłacone trzeba było spalić, więc na koniec dorzuciliśmy na maxa

W niedzielny ranek po śniadanku i po pożegnaniu Madeja, Spidera i Marco_polo zabraliśmy się za tworzenie czegoś z niczego. To już powoli staje się tradycją, że z Kovvalem coś wymyślamy ze stosu aluminium. Do zdjęć ładnie pozowała nam maskotka zlotu, czyli Abi.

Trochę puszek zostało, więc dorobiliśmy trzy magiczne literki. PS. Ta fotka od niedzieli już jest na moim pulpicie ;)

Potem zostało nam tylko wyczyszczenie Ventek z popiołu.

Pamiątkowe zdjęcie pań:

I wyruszenie w drogę do domu.

Po drodze wzbudzaliśmy duże zainteresowanie przechodniów. Szczególnie w Wieluniu gdzie zrobiliśmy kilka rundek po miejscowych rondach trąbiąc i machając flagą. Na końcu podjechaliśmy o miłych panów z drogówki, którzy jednak nie chcieli nas poeskortować policyjną Ventką (!!) do granic miasta.

wstecz

© Volkswagen Vento Klub Polska' 2007